Awanturka
W czasach kryzysu, kiedy dostęp do rarytasów był znacznie ograniczony, panie domu wzbijały się na wyżyny kreatywności w tworzeniu oryginalnych i smacznych potraw. Awanturka jest jednym z takich przysmaków.
Skąd nazwa? Nie wiadomo. Niektórzy twierdzą, że połączenie dwóch głównych składników może, u bardziej wrażliwych, wywołać małą awanturę żołądkową. Jednak bez obaw: biały ser i ryba na pewno nie będą sprawcami żadnego pokarmowego zamieszania. Oczywiście, o ile będą świeże.
Jak zrobić awanturkę?
Wystarczy kostka twarogu (około 250 g) i puszka sardynek lub szprotek w oleju (140-170 g). Twaróg rozdrobnić. Rybki oczyścić z ewentualnych głów, odsączyć z oleju i dodać do sera. Wszystko razem rozetrzeć widelcem. Gdyby masa była zbyt sucha, wtedy można dodać odrobinę oleju z ryb. Dodatkowo do pasty dodać posiekaną zieleninę, na przykład szczypiorek, pietruszkę, koperek albo trochę cebulki. Przyprawić do smaku musztardą lub ketchupem, a także świeżo zmielonym pieprzem i słodką papryką.
Awanturka idealnie sprawdzi się na klasycznych kanapkach, z dodatkiem plasterków kiszonego lub konserwowego ogórka. Jeśli chcemy podać ją na prywatce, to warto zamiast chleba czy bułki użyć krakersów lub chrupkiego pieczywa. Udekorować ogórkiem (konserwowym lub kiszonym) albo konserwową papryką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz